Arrrr... wielcy wojownicy z Fenrisa, nieustraszeni i tak męscy, że gdyby mogli, rozmnażaliby się przez pączkowanie. Nie kryją się po krzakach, ino mierzą się z ohydnymi poczwarami w śmiertelnym boju.
Ale każdy wojownik ma swoją matkę, która wie lepiej.
- Załóż synku szaliczek.
- Sprawdziłeś bolterka?
- Pamiętaj zabrać termos... z herbatą.
Dlatego też moje kosmiczne wilki będą mieć śliczny, zimowy kamuflaż. Niektórych mam plan wyposażyć w szaliczki i nauszniki :)
W nosie mam (apsik!) oficjalny fluff, bo mogę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz