czwartek, 2 maja 2013

Armia w weekend - Wikingowie (WiP)

Saga spodobała mi się na tyle, że postanowiłem pomalować całą startową armię przed pierwszą bitwą, na którą umówiłem się w poniedziałek. Standard zatem absolutnie "stołowy", metody typowo speedpaintingowe, a wash jest moim najlepszym przyjacielem w tym projekcie. Ale dzięki temu wiele wskazuje na to, że się uda, a armia na stole będzie wyglądać przyzwoicie.

Ludki obok to wikingowie z Wargames Factory, o których wspominałem już w poprzednim poście na ten temat. Złożeni jako łucznicy - w grze jednopunktowy oddział "levies". 


A ci panowie są już od Gripping Beast. Inny producent, inne podejście - figurki mają proporcje i uzbrojenie nieco bardziej fantasy. Ale dzięki temu idealnie sprawdzą się jako Hearthguard, w porównaniu z resztą wydają się zdecydowanie bardziej przypakowani. Na elitę w sam raz. Tarcze maluje Iga, więc będą pewnie jedynym elementem w armii pomalowanym na poziomie.

Oprócz jeszcze pięciu modeli do tych oddziałów, pozostały do zrobienia dwie ekipy zwykłych wojowników oraz wódz.. Czekają już ze zrobionymi podstawkami i podkładem, więc wszystko wskazuje na to, że wyrobię się w terminie.

Warto odnotować, że jest to wyjątkowo tania armia, jak na bitewniaka w skali 28 mm. Dwa pudełka plastików za w sumie 160 zł wystarczają w zupełności. I to nie na żaden starter, tylko na armię w pełnym rozmiarze, z kompletem dostępnych jednostek.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz